Praktykowanie jogi na szczęście
Prawdopodobnie jak większość ludzi zauważasz, że pogoda ma duży wpływ na samopoczucie. Nie ma przypadku w tym, że w słoneczne dni łatwiej zmobilizować swój organizm do działania. Udowodniono przecież zależność pomiędzy słońcem a wydzielaniem serotoniny. W związku z tym, że o złotej polskiej jesieni można raczej zapomnieć w listopadzie i grudniu, to spadek nastroju nie jest niczym dziwnym. Bierze się nie tylko z braku odpowiedniej dawki promieni słonecznych, ale i przedłużających się ciemności w ciągu dnia. Taki sezonowy charakter chandry ma zatem całkiem naturalny przebieg, gorzej gdy zwykła obniżka nastroju przeradza się w sezonową depresję. Dlatego nigdy nie należy lekceważyć często powracających stanów apatii czy chaotycznego pobudzenia i rozdrażnienia przeradzającego się szybko w niepohamowany gniew. Zdarza się przecież, że tego typu symptomy zwiastują początek depresji, a to już naprawdę poważna choroba – inna sprawa, że nadal bagatelizowana przez wielu ludzi.
Jak zatem poradzić sobie z jesienną chandrą, aby nie dopuścić do rozwoju depresji? Leki psychotropowe zatruwają organizm. Lepiej też nie poprawiać sobie nastroju alkoholem, ale po prostu sięgnąć po naturalne środki. Dobrym pomysłem jest picie herbatki z dziurawca, wdychanie aromatu lawendy, chodzenie na spacery, kiedy tylko się da i… praktykowanie jogi. Tak, właśnie systematyczne wykonywanie asan okazuje się idealnym sposobem na podniesienie poziomu serotoniny w organizmie i tym samym świetne samopoczucie.
W poszukiwaniu serotoniny
Serotonina jest kluczowym neuroprzekaźnikiem w kontekście prawidłowego funkcjonowania układu pokarmowego oraz dobrego nastroju. Jeżeli jej produkcja zostaje zaburzona, to dochodzi do poważnych problemów emocjonalnych, a nawet depresji. Na pewno pomaga ekspozycja na światło słoneczne, ale z tym bywają jednak problemy w okresie jesienno-zimowym. Nie dosyć, że dni krótkie, to i niekoniecznie słoneczne. Ponadto czasami ciężko wyrwać się z pracy na południowy spacer, a po powrocie do domu szybko zapada zmrok (albo nawet jest już ciemno). Oczywiście i tak nie wolno zaniedbywać tej naturalnej potrzeby oddychania powietrzem nie tylko w pomieszczeniach, ale i na zewnątrz. Jednak powietrze w klimatyzowanym i ogrzewanym wnętrzu szczególnie korzystne nie jest. Dlatego co najmniej półgodzinny spacer wyjdzie na zdrowie, chyba że akurat zawisł smog.
Dieta też ma znaczenie. Codzienne menu musi zawierać produkty dostarczające substancję, która jest po prostu niezbędna do wytworzenia serotoniny. Mowa tutaj o tryptofanie, a znaleźć go można w łososiu, serach, jajkach, tofu, orzechach czy ananasie. To jeszcze warto dorzucić kolejny element, a jest nim właśnie joga. Systematyczna praktyka jogi przyczynia się do wydzielania hormonu szczęścia i utrzymywania jego odpowiedniego poziomu. Aha, można dodać jeszcze jedną aktywność niezwykle korzystnie wpływającą na tworzenie serotoniny w organizmie, a jest nią medytacja.
Słońce (światło), odpowiednia dieta, delikatny ruch, joga i medytacja – tak niewiele potrzeba, aby hormon szczęścia nie był w zaniku. I zarazem tak niewiele potrzeba, aby pogonić jesienną chandrę. Nie zaniedbuj żadnego elementu, a poczujesz, że każda pora roku daje radość.
Joga na apatię
Sezonowe obniżenie nastroju może objawiać się w dwojaki sposób. Niektórzy ludzie czują apatię, całkowicie się rozleniwiają, są ospali i nie potrafią zmobilizować się do żadnego działania. Oczywiście to nie jest kwestia woli, przecież nikt nie chce leżeć przez cały dzień w łóżku w poczuciu beznadziejności. Problem tkwi w tym, że wyjątkowo trudno zmusić własne ciało do jakiegokolwiek działania. Co więcej, nawet efekty działań pozostawiają wiele do życzenia. W sumie nie ma w tym nic dziwnego, skoro umysł nie pracuje dobrze i sprawia wrażenie jakby zamglonego. Jeżeli taki stan utrzymuje się przez długi czas albo powtarza się systematycznie, to prawdopodobnie przerodzi się w depresję.
W jodze o takich ludziach mówi się, że brakuje im energii życiowej, czyli prany. Oznacza to zatem konieczność wykonywania asan, które umożliwiają głęboki oddech. Jakie pozycje sprawdzają się szczególnie? Warto dzień zaczynać od sekwencji Surya Namaskar, czyli Powitania Słońca, która pozwoli pogłębić oddech i jednocześnie pobudzi krążenie prany w organizmie. Co ważne, sekwencja nie powinna sprawić większych problemów nawet osobom początkującym. W wersji uproszczonej składa się z kilku asan, a są to:
- Namaskarasana – pozycja stojąca i dłonie są złożone na mostku. Robimy wdech.
- Tadasana – podstawowa pozycja stojąca, wydech.
- Urdhva Hastasana – ręce do góry na pełnym wyciągnięciu i wdech.
- Adho Mukha Uttanasana – skłon z wyprostowanymi nogami (tak głęboki, jak tylko się da) i wydech.
- Urdhva Mukha Uttanasana – skłon z głową do góry i prostymi plecami. Wdech.
- Adho Mukha Svanasana – czyli pozycja psa z głową w dół. Wydech, a następnie wdech.
- Chaturanga Dandasana – wydech w pozycji kija.
- Kumbhakasana – wdech w pozycji deski.
- Adho Mukha Svanasana – ponownie wydech i przejście z wdechem do Urdva Mukha Uttanasany, z wydechem do Adho Mukha Uttanasany, wdechem do Urdhva Hastasany i na koniec z wydechem do Tadasany.
Sekwencję możesz powtórzyć i bardzo ważne, aby szczególnie skoncentrować się na ruchu i oddechu. W tym przypadku drugorzędne znaczenie ma precyzyjne ustawienie ciała pomocne są także asany z wygięciem do tyłu. Osoby początkujące na pewno poradzą sobie z Setu Bandha Sarvangasaną, czyli pozycją mostu. Bardziej zaawansowani mogą wykonywać Ustrasanę - pozycję wielbłąda albo Urdhva Dhanurasanę, a więc pozycję wzniesionego łuku.
Joga na złość i gniew
Jesienna chandra może też objawiać się nadmiernym, ale mocno chaotycznym pobudzeniem umysłu. W takiej sytuacji trudno utrzymać nerwy na wodzy, więc łatwo wpaść w niepohamowany gniew. Jednocześnie pojawia się i to bez określonego powodu, uczucie niepokoju i lęku. Ciężko w takiej sytuacji o spokojny i pełny oddech, szczególnie wydech staje się za krótki. Praktykowanie jogi pomaga spalić nadmiar nerwowej energii i przede wszystkim rozluźnić mocno usztywnione złością ciało. Oczywiście musisz zwrócić uwagę, aby praca z ciałem nie prowadziła do wyładowania całej złości na sobie. W tym przypadku również sprawdzi się sekwencja Powitania Słońca oraz pozycje relaksacyjne. Doskonałym pomysłem okazuje się praktyka oddechu – pranajama, w której musisz skoncentrować się na wydłużaniu oddechu, co skutecznie rozładowuje nagromadzone napięcia i zarazem przywraca spokój. Niekoniecznie sprawdzi się tutaj bhastrika czy kapalabhati, które są nieco zbyt mocne. Dlatego lepiej wybierać takie pranajamy, jak ujjayi (idealna dla początkujących) oraz viloma. Podobne, a nawet jeszcze lepsze efekty, daje medytacja.
Pamiętaj, że praktyka jogi musi być bardzo zrównoważona i harmonijna. Zresztą nadgorliwość nie tylko w jodze nie jest wskazana. Systematyczne wykonywanie asan pomaga w sposób naturalny radzić sobie z negatywnymi skutkami braku słońca i światła dziennego w okresie jesienno-zimowym.